Trzecią porażkę w sezonie ponieśli zawodnicy A-klasowego MKS-u II Piaseczno. W niedzielę (6 października) biało-niebiescy przegrali na wyjeździe z Ożarowianką II Ożarów Mazowiecki 1-2. Przegrali, co trzeba podkreślić, na własne życzenie, marnując kilka dogodnych okazji do strzelenia gola i samemu rozdając prezenty piłkarzom rywali.
„Dwójka” pojechała do Ożarowa w mocno okrojonym składzie. Z pierwszej drużyny, która dzień wcześniej zremisowała 2-2 w Przysusze, na A-klasie pojawił się jedynie Aleksander Wiśniewski. Liczne nieobecności trzeba było łatać, kim się dało, stąd między innymi występ Adama Mikołajczaka na... środku obrony.
Mimo to początek meczu był bardzo obiecujący. W 3. minucie, po dośrodkowaniu „Wiśni” z prawego skrzydła, Mateusz Krupnik w dogodnej sytuacji, będąc kilka metrów przed bramką, nie trafił czysto w piłkę i ta – po muśnięciu nogi naszego napastnika – przeszła obok lewego słupka.
Niewykorzystana „setka” zemściła się błyskawicznie. Już w 11. minucie gospodarze sprytnie wyciągnęli naszych środkowych obrońców daleko od bramki, a piłka trafiła na wolną przestrzeń do Bartosza Rudnika, który efektownym uderzeniem z dystansu trafił na 1-0.
Niespełna kwadrans później, po dalekim wykopie Jakuba Sapalskiego z „piątki”, futbolówka przeszła po głowie Adriana Dobiesa i trafiła na przedpole piaseczyńskiej bramki do Krzysztofa Flisa, który nie zdołał jednak powtórzyć wyczynu kolegi z drużyny i z podobnej pozycji uderzył nad poprzeczką.
W 27. minucie Ożarowianka II prowadziła już 2-0. Biało-niebiescy zabawili się w świętego Mikołaja, notując prostą stratę w środkowej strefie boiska, a kontrę Flisa wykończył Hubert Banaszczuk, który uderzył co prawda niemal w środek bramki, ale przysłonięty nieco Wojciech Kucharski nie zdołał obronić jego strzału.
Podopieczni trenera Pawła Wojciechowskiego mogli jeszcze przed przerwą strzelić kontaktowego gola. W 40. minucie Mateusz Krupnik doskonałym pressingiem odebrał piłkę jednemu z obrońców Ożarowianki II tuż przed linią końcową boiska, wycofał do Radosława Cieślaka, skrzydłowy MKS-u II zagrał na środek pola karnego do Damiana Młoźniaka, ale strzał młodego pomocnika naszego klubu zdołał odbić do boku stojący między słupkami gospodarzy Jakub Sapalski. I choć Aleksander Wiśniewski przytomnie poszedł do końca za akcją, to jednak nie zdołał dobić futbolówki, ponieważ tuż przed uderzeniem... poślizgnął się. I nie była to pierwsza taka sytuacja w naszej drużynie, ponieważ „poślizgi” zaliczał również choćby Maksymilian Niciporuk...
Po zmianie stron gospodarze znów otrzymali prezent od naszych zawodników. Po fatalnym podaniu któregoś z defensorów odbita piłka trafiła pod nogi Filipa Dziczka, który popisał się rajdem od połowy boiska, zakończonym – na nasze szczęście – niecelnym uderzeniem w stuprocentowej sytuacji.
Trzy minuty później Ożarowianka II miała jeszcze lepszą okazję do podwyższenia na 3-0. Po kolejnej prostej stracie MKS-u II niebiesko-żółci wyszli z akcją trzech na jednego i... nie potrafili zakończyć jej golem. Tym razem znakomicie w bramce Piaseczna spisał się Kucharski, który zdołał obronić uderzenie przy prawym słupku.
W 55. minucie przebudzili się wreszcie zawodnicy z Piaseczna. Wiśniewski dośrodkował z rzutu rożnego z prawej strony boiska w pole karne, wybita przez któregoś z defensorów piłka trafiła na przedpole, ale mocne uderzenie Szaruchana Salichowa wybronił Sapalski, który zdołał sparować futbolówkę na rzut rożny.
Chwilę później piłka zatrzepotała wreszcie w siatce gospodarzy. „Wiśnia” dośrodkował z rzutu rożnego do Jakuba Sobonia, młody napastnik MKS-u II strącił piłkę na piąty metr, a Adrian Dobies z bliska pokonał golkipera Ożarowianki II, dając biało-niebieskim nadzieje na odwrócenie losów spotkania.
Niestety, ekipie z Piaseczna nie udało się błyskawicznie pójść za ciosem. Niewiele zresztą brakowało, by to gospodarze odzyskali dwubramkowe prowadzenie. W 60. minucie, po chyba pierwszym poważnym błędzie bardzo dobrze grającego tego dnia Pawła Dudka, Bartosz Rudnik próbował przelobować Wojciecha Kucharskiego. Bramkarz MKS-u II zdołał trącić piłkę palcami, a sprzed linii wybił ją chyba najlepszy w naszym zespole Salichow, który doskonale zaasekurował młodego golkipera.
Ostatnie 25 minut należało już do podopiecznych Pawła Wojciechowskiego, którzy za wszelką cenę starali się zmienić niekorzystny wynik. Sygnał do ataku dał biało-niebieskim Wiśniewski, który w 65. minucie uderzył mocno zza pola karnego, ale niestety tuż nad lewym okienkiem ożarowskiej bramki. Chwilę później w „szesnastce” gospodarzy mieliśmy pokaz pinballa, ponieważ najpierw Sapalski odbił piłkę po dobrym uderzeniu „Wiśni” z wolnego, następnie mocna dobitka Mikołajczaka trafiła w któregoś z ofiarnie broniących defensorów, a druga dobitka, w wykonaniu Karola Belki, także odbiła się od jednego z ożarowian...
W 80. minucie „Bela” był bliski przeprowadzenia akcji typu „stadiony świata”. Skrzydłowy MKS-u II kapitalnie minął jednego z obrońców Ożarowianki II, zakładając mu „siatkę” na lewej stronie boiska, następnie prostym zejściem do boku minął drugiego defensora, ale jego uderzenie w krótki róg zdołał odbić kapitalnie broniący tego dnia Jakub Sapalski.
Kilkadziesiąt sekund później Piaseczno miało dwie ostatnie okazje do odwrócenia losów spotkania. Najpierw, po dośrodkowaniu Aleksandra Wiśniewskiego z rzutu rożnego, golkiper niebiesko-żółtych zbił na korner strzał Jakuba Sobonia w prawy róg, a w 83. minucie sprytny lob Karola Belki z lewej strony boiska przeszedł tuż nad poprzeczką ożarowskiej bramki...
Po 8 kolejkach MKS II Piaseczno plasuje się na 4. miejscu w tabeli A-klasy. Najbliższy mecz ekipa Pawła Wojciechowskiego rozegra już w niedzielę (13 października) o godzinie 13.30. Biało-niebiescy podejmą Lesznowolę. Zapraszamy!
6 października 2019
A-klasa – 8. kolejka
Ożarowianka II Ożarów Mazowiecki 2 – 1 MKS II Piaseczno
Bramki: 11’ Rudnik, 27’ Banaszczuk – 56’ Dobies
Skład: Kucharski – Niciporuk, Dudek, Mikołajczak, Salichow – Wiśniewski, Niemiec (60’ Szymański), Dobies (79’ Matejek), Młoźniak (68’ Bukowski), Cieślak (55’ Belka) – M. Krupnik (55’ Soboń)
Żółte kartki: Dominiak (Ożarowianka II) – M. Krupnik, Szymański (Piaseczno II)
Sędziowała: Karolina Bojar (WS Warszawa)