Na półfinale zakończyła przygodę w Okręgowym Pucharze Polski pierwsza drużyna MKS-u Piaseczno. Podopieczni trenera Igora Gołaszewskiego przegrali w środę (17 października) na wyjeździe z Pogonią Grodzisk Mazowiecki 1-3.
Początek spotkania wcale nie zwiastował takiego wyniku. Biało-niebiescy, którzy przykładnie odrobili pracę domową po porażce w lidze, mogli już po kwadransie prowadzić dwoma golami. W 8. minucie Kamil Matulka dwukrotnie wykonał efektowne „sombrero”, przerzucając piłkę nad głowami defensorów gospodarzy, ale oddał zbyt lekki, a do tego minimalnie niecelny strzał, zaś kilka minut później, po prostopadłym podaniu od Bartosza Orłowskiego, Konstantyn Ślęzak uderzył z prawej strony pola karnego w krótki róg, wprost w dobrze ustawionego bramkarza. Dobitka Marcina Bawolika zza „szesnastki” odbiła się od nogi jednego z obrońców i wyszła na rzut rożny.
Dużo lepszą skutecznością wykazali się gospodarze. W 25. minucie Kamil Matulka wybił co prawda na kolejny rzut rożny groźne dośrodkowanie Pogoni z kornera z prawej strony boiska, ale po poprawce z lewej strony nieupilnowany Daniel Pałuba mocną główką trafił na 1-0.
W 32. minucie było już 2-0 dla ekipy z Grodziska Mazowieckiego. Patryk Szymański dostał dokładne podanie na przedpole z własnej połowy boiska, ułożył sobie piłkę na nodze i niezbyt mocnym, ale niezwykle precyzyjnym uderzeniem w długi róg pokonał Radosława Wąszewskiego.
Trzy minuty później MKS mógł złapać kontakt z gospodarzami. Bartosz Orłowski zaatakował wysokim pressingiem obrońców Pogoni, dzięki czemu Kamil Matulka przejął piłkę, skrzydłowy Piaseczna wbiegł w pole karne, ale po jego strzale czubkiem buta futbolówka przeszła nad poprzeczką.
Ekipie Igora Gołaszewskiego udało się jednak jeszcze przed przerwą trafić do siatki rywali. W 43. minucie Konstantyn Ślęzak świetnym pressingiem zaatakował stojącego między słupkami gospodarzy Folca, ten popełnił fatalny błąd, podając do Orłowskiego, i choć piłka odskoczyła nieco naszemu zawodnikowi, trafiła ona ostatecznie do Marcina Bawolika, który wszedł w pole karne i w sytuacji sam na sam z golkiperem trafił przy lewym słupku na 2-1.
Niestety dla biało-niebieskich, druga połowa rozpoczęła się od mocnego akcentu Pogoni. Co prawda w 47. minucie, po dobrym podaniu na lewą stronę pola karnego, uderzenie napastnika z Grodziska przeszło centymetry obok długiego słupka, ale kolejna akcja przyniosła już Pogoni gola. W 53. minucie, po długim podaniu z głębi pola, Jakub Łabęda niezłym przyjęciem kierunkowym minął Radosława Wąszewskiego i trafił do pustej bramki na 3-1.
MKS nie rezygnował jednak z walki i miał jeszcze okazje, by odwrócić losy spotkania. W 69. minucie, po dośrodkowaniu Marcina Bawolika z lewego skrzydła, zamykający akcję Kamil Matulka uderzył z pierwszej piłki w krótki róg, ale zbyt lekko, by zaskoczyć bramkarza, w 80. minucie, po fatalnym błędzie obrońcy gospodarzy, który główkował wprost do Bartosza Orłowskiego, naszego zawodnika zdekoncentrował sędzia liniowy, który – nie wiedzieć czemu – sygnalizował spalonego, a w 87. minucie, po wrzutce Marcina Oleksiaka z prawej strony boiska, „Orło” uderzył w prawy słupek...
Grodziszczanie także mieli swoje sytuacje, ale najpierw lob któregoś z napastników Pogoni przeszedł nad poprzeczką, a już w doliczonym czasie, po znakomitej akcji Damiana Jaronia, żaden z gospodarzy nie przeciął jego mocnego podania wzdłuż linii bramkowej.
17 października 2018
Okręgowy Puchar Polski – 1/2 finału
Pogoń Grodzisk Mazowiecki 3 – 1 MKS Piaseczno
Bramki: 25' Pałuba, 32' Szymański, 53' Łabęda – 43' Bawolik
Skład: Wąszewski – Oleksiak, Kokot, Wojtkielewicz, Lewandowski (46' Doliński) – Diakite (46' Aziz), Koszela, Matulka, Bawolik (72' Kaczmarski) – Orłowski, Ślęzak (46' Szewczyk)
Żółte kartki: ? (Pogoń) – Aziz, Matulka (Piaseczno)