MKS Piaseczno przegrał na własnym stadionie 1-2 z wiceliderem, Pilicą Białobrzegi, w sobotnim (27 października) meczu 13. kolejki IV ligi.
Wszelkie plany gospodarzy na to spotkanie wzięły w łeb już w 11. minucie. Po płaskim dośrodkowaniu Damiana Stanisławskiego z prawej strony boiska do siatki MKS-u trafił Piotr Skałbania, który pokonał Konrada Drązikowskiego strzałem w krótki róg.
Dziesięć minut później przyjezdni prowadzili już dwoma golami. Podopieczni trenera Igora Gołaszewskiego nie zdołali przerwać w środkowej strefie boiska groźnie zapowiadającej się akcji Pilicy, Marcin Oleksiak sfaulował w polu karnym Stanisławskiego, a na 2-0 podwyższył Michał Kucharczyk, trafiając z „jedenastki” płaskim uderzeniem przy prawym słupku.
W 35. minucie ekipa trenera Bolesława Strzemińskiego miała kolejną okazję do zdobycia bramki. Piotr Skałbania próbował technicznego strzału w prawe okienko, ale tym razem Drązikowski nie dał się zaskoczyć i ładną interwencją strącił futbolówkę na rzut rożny.
Dwie minuty później o zmianę wyniku mogli pokusić się gospodarze. Tomasz Doliński dostał płaskie podanie z lewej strony boiska i zdecydował się na mocne uderzenie z pierwszej piłki. Ta trafiła jednak w dobrze ustawionego Michała Janowskiego, byłego zawodnika naszego klubu.
W końcówce pierwszej połowy Piaseczno miało jeszcze jedną groźną akcję. Marcin Oleksiak dośrodkował z prawego skrzydła na dalszy słupek, ale Bartosz Orłowski źle złożył się do woleja i futbolówka przeszła obok bramki.
Po zmianie stron obraz gry wyglądał już zupełnie inaczej. Co prawda pierwsi zaatakowali przyjezdni, ale po szybkiej kontrze lewym skrzydłem i podaniu na środek pola karnego, uderzenie Damiana Stanisławskiego przyblokował Cezary Michalak.
Kolejne minuty należały do Piaseczna. Kilkadziesiąt sekund po niewykorzystanej sytuacji Stanisławskiego, MKS złapał kontakt z Pilicą. Po znakomitym wyprowadzeniu akcji z własnej połowy Kamil Ziemnicki dośrodkował mocno z lewej strony boiska na długi słupek, a zamykający ten atak Marcin Bawolik uderzył z pierwszej piłki w krótki róg, trafiając po rękach bramkarza na 1-2.
Dziesięć minut później, po wymianie szybkich podań z Dylanem Cetrą, z dystansu uderzał Marcin Oleksiak, ale piłka przeszła obok słupka.
W 68. minucie do głosu ponownie doszli zawodnicy wicelidera tabeli, ale strzał Bartosza Zawadzkiego wybił sprzed linii bramkowej Bazyli Kokot, który znakomicie zaasekurował Konrada Drązikowskiego.
W 79. minucie Piaseczno miało wymarzoną sytuację do wyrównania. Kamil Matulka dośrodkował spod linii w pole karne Pilicy, Bartosz Orłowski przepuścił piłkę do zamykającego akcję Marcina Bawolika, ale juniorski reprezentant Polski, choć miał dużo łatwiejszą okazję od tej z 53. minuty, tym razem skiksował i nie trafił nawet w światło bramki...
Już w doliczonym czasie gry ekipa Igora Gołaszewskiego miała ostatnią szansę na doprowadzenie do remisu. Kamil Matulka dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne gości, ale Bartosz Orłowski, sprytnie przyblokowany przez defensorów z Białobrzegów, nie zdołał sięgnąć piłki.
Kolejny, przedostatni już mecz rundy jesiennej, MKS rozegra 4 listopada (niedziela) na sztucznym boisku w Ząbkach. Przeciwnikiem będzie KS Raszyn. Początek spotkania o godzinie 12.15.
27 października 2018
IV liga – 13. kolejka
MKS Piaseczno 1 – 2 Pilica Białobrzegi
Bramki: 53' Bawolik – 11' Skałbania, 21' (k) Kucharczyk
Piaseczno: Drązikowski – Oleksiak, Kokot, Michalak, Ziemnicki – Diakite (61' Cetra), Doliński (78' Szewczyk), Wojtkielewicz, Bawolik – Matulka, Orłowski
Pilica: F.Adamczyk – W.Adamczyk, Janowski, Jaworski, Karasek – Stróżka, Rawski, Zawadzki (74' Michalski), Stanisławski (66' B.Janiszewski) – Kucharczyk (90' Strus), Skałbania (80' T.Janiszewski)
Żółte kartki: Oleksiak, Diakite, Matulka, Ziemnicki (Piaseczno)
Sędziował: Damian Szczytniewski (WS Płock)
Comments