Minimum pięć miesięcy rozbratu z piłką czeka skrzydłowego MKS-u Piaseczno, Mateusza Jaroszewskiego. Popularny „Jari”, który w wyniku ostrego faulu jednego z zawodników Victorii Sulejówek doznał złamania kości strzałkowej, jest już po operacji.
– Wszystko załatwiałem prywatnie, dzięki czemu we wtorek byłem u lekarza, a w środę wieczorem miałem już operację. W nogę mam włożoną śrubę i 15-centymetrową blaszkę, chirurg naprawił również więzadła. Za wizyty, badania i samą operację zapłaciłem już 17 tysięcy złotych. Oczywiście dzięki pomocy moich rodziców, bo sam nie byłbym w stanie wyłożyć takich pieniędzy – powiedział Jaroszewski.
23-letni skrzydłowy trafił do MKS-u Piaseczno w przerwie zimowej sezonu 2018/2019. W biało-niebieskich barwach rozegrał dotychczas 17 spotkań ligowych. Strzelił jednego gola i miał trzy asysty.