Druga drużyna MKS-u Piaseczno, prowadzona przez trenera Bartosza Kobzę, zremisowała 1-1 z Przyszłością Włochy w inauguracyjnym meczu rundy wiosennej ligi okręgowej. Na trafienie Karola Belki z początku drugiej połowy przyjezdni odpowiedzieli pięć minut przed końcem spotkania...
Pierwsze minuty meczu należały do ekipy z Warszawy, która w ciągu dziesięciu minut dwukrotnie zagroziła bramce, strzeżonej przez Janka Błaszczaka. W 2. minucie golkiper Piaseczna odbił nogą nieprzyjemne uderzenie z dystansu, ale – na szczęście dla gospodarzy – próbujący dobijać Adam Sypuła nie trafił w światło bramki. Osiem minut później, po dobrym dośrodkowaniu Damiana Mrozika z prawej strony boiska, Wojciech Łazeba ładnie złożył się do strzału, ale i on posłał futbolówkę obok bramki.
MKS II mógł odgryźć się w 16. minucie, ale po wrzutce Karola Belki z lewego skrzydła Konrad Deperasiński nie zdołał czysto trafić w piłkę i Jakub Dutkowski spokojnie wyłapał główkę naszego zawodnika.
W odpowiedzi Przyszłość raz jeszcze próbowała zaskoczyć Błaszczaka uderzeniem z dystansu, ale golkiper Piaseczna znów wykazał się refleksem i – mimo rykoszetu – zdołał w ostatniej chwili strącić futbolówkę na rzut rożny.
Tuż przed końcem pierwszej połowy stołeczni zdołali trafić do siatki MKS-u II, ale prowadząca to spotkanie sędzia nie uznała gola, słusznie odgwizdując spalonego.
Po zmianie stron gospodarze bardzo szybko wyprowadzili mocny cios. W 47. minucie Filip Kaczmarski dośrodkował z rzutu rożnego z lewej strony boiska w pole karne, a do zbitej piłki najszybciej dopadł Karol Belka, który mocnym wolejem trafił pod poprzeczkę na 1-0.
Kwadrans później podopieczni Bartosza Kobzy mogli podwyższyć prowadzenie, ale po wrzutce Kaczmarskiego z rzutu wolnego i kiksie jednego z obrońców, który – chcąc wybić piłkę – jedynie musnął ją tak, że ta trafiła pod nogi Piotra Bogackiego, ale doświadczony defensor MKS-u II uderzył z bliska obok prawego słupka.
Jednobramkowe prowadzenie Piaseczna, mimo kilku groźnie zapowiadających się akcji z obu stron, utrzymywało się aż do 85. minuty. Wtedy to, po dośrodkowaniu Przyszłości z prawej strony boiska, piłka nieco przypadkowo odbiła się od nogi jednego ze stojących w polu karnym graczy i trafiła wprost do nieupilnowanego Wojciecha Łazeby, który nie miał problemów, by z bliska trafić na 1-1.
Kolejne spotkanie MKS II rozegra już w niedzielę (31 marca). Ekipa Bartosza Kobzy pojedzie na Ursus, gdzie o 19.30 zmierzy się z mającym tyle samo punktów SEMP-em Ursynów.
24 marca 2019
Liga Okręgowa – 17. kolejka
MKS II Piaseczno 1 – 1 Przyszłość Włochy
Bramki: 47’ Belka – 85’ Łazeba
Piaseczno II: Błaszczak – Niciporuk, Bogacki, Rybiński, Dudek – Rybicki (52’ Morawski), Koszela – Kaczmarski (85’ Grochowski), Szewczyk (78’ Kurant), Belka (70’ Sujak) – Deperasiński
Przyszłość: Dutkowski – Welk, Ćwiąkała, Cieślak (33’ Lisowski, 83’ Janiga), Paś – Sypuła, Bałajzy (30’ Pawlicki), Oleszczuk, Król (70’ Manel) – Łazeba, Mrozik
Żółte kartki: Szewczyk (Piaseczno II) – Oleszczuk, Cieślak, Sypuła, Welk (Przyszłość)
Sędziowała: Szymula (WS Warszawa)