Remisem 3-3 zakończył się środowy (1 sierpnia) sparing MKS-u Piaseczno z Przyszłością Włochy. Choć rywal gra tylko w Lidze Okręgowej, potrafił mocno napsuć krwi ekipie trenera Igora Gołaszewskiego. Biało-niebiescy doprowadzili do wyrównania w ostatniej minucie meczu.
Spotkanie rozpoczęło się po myśli gospodarzy, którzy już w 6. minucie wyszli na prowadzenie. Zbyszek Obłuski zagrał na lewą stronę do Bartka Orłowskiego, a ten wpadł w pole karne i pewnym uderzeniem w długi róg trafił na 1-0.
Dziesięć minut później Piaseczno mogło podwyższyć na 2-0. Kamil Matulka dokładnie dośrodkował z rzutu rożnego z lewej strony boiska, ale główka jednego z testowanych zawodników przeszła minimalnie nad poprzeczką.
Tuż przed przerwą do głosu zaczęli dochodzić zawodnicy Przyszłości. Sygnałem ostrzegawczym dla biało-niebieskich była już sytuacja z 42. minuty, kiedy po dobrej wrzutce z prawego skrzydła na dalszy słupek tylko kiks napastnika stołecznych uchronił nasz zespół od utraty gola. Trzy minuty później celownik Przyszłości był już ustawiony znacznie lepiej i po świetnej akcji lewym skrzydłem doskonałym uderzeniem w długi róg popisał się Boha Yusupov, testowany kilka lat temu przez piaseczyńską ekipę.
Na drugą połowę trener Igor Gołaszewski posłał do gry drugą jedenastkę, z której zdecydowaną większość stanowili piłkarze testowani przez MKS, zaś inni, jak choćby Adrian Szewczyk, sprawdzani byli na zupełnie nowych dla siebie pozycjach. Mimo to początek zapowiadał się obiecująco, bo w 50. minucie, po zagraniu testowanego pomocnika z Afryki, drugi z obserwowanych przez nasz klub zawodników uderzał groźnie w lewy dolny róg bramki, ale golkiper Przyszłości nie dał się zaskoczyć.
W 63. minucie na prowadzenie wyszli nieoczekiwanie przyjezdni. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z boku boiska najlepiej w polu karnym Piaseczna zachował się Kowalski, który precyzyjną główką trafił pod poprzeczkę na 1-2.
MKS mógł wyrównać za sprawą wspomnianego już czarnoskórego gracza, ale jego strzał z 71. minuty przeszedł tuż obok długiego słupka warszawskiej bramki.
W 83. minucie goście podwyższyli na 1-3. Po prostopadłym zagraniu z głębi pola jeden z napastników Przyszłości znalazł się w sytuacji sam na sam z Konradem Drązikowskim, młody bramkarz biało-niebieskich sfaulował rywala, a „jedenastkę” zamienił na gola Sypuła, trafiając po rękach „Drązika” przy lewym słupku.
Drużynie Igora Gołaszewskiego udało się jednak uniknąć pierwszej w serii letnich sparingów porażki. W 86. minucie testowany przez MKS Egipcjanin dośrodkował z rzutu rożnego z prawej strony boiska w pole karne, a drugi z testowanych graczy przepiękną główką trafił pod poprzeczkę na 2-3, zaś tuż przed końcem spotkania, po dobrym wyprowadzeniu piłki przez 16-letniego Dylana Cetrę i faulu jednego z obrońców na testowanym Afrykańczyku, wynik starcia na 3-3 ustalił Cetra, który uderzeniem z rzutu karnego kompletnie zmylił bramkarza Przyszłości.
W najbliższą sobotę (4 sierpnia) Piaseczno rozegra ostatni sparing przed inauguracją nowego sezonu IV ligi. O godzinie 11.00 MKS podejmie Mszczonowiankę Mszczonów.
1 sierpnia 2018
MKS Piaseczno 3 – 3 Przyszłość Włochy
Bramki: 6' Orłowski, 86' zawodnik testowany, 90' (k) Cetra – 43' Yusupov, 63' Kowalski, 83' (k) Sypuła
Skład: Wąszewski (46' Drązikowski) – Oleksiak (46' zawodnik testowany), Michalak (46' Szewczyk), Doliński (46' zawodnik testowany), Ziemnicki (46' zawodnik testowany) – Matulka (46' Cetra), zawodnik testowany (46' Morawski), Włodarczyk (46' zawodnik testowany), zawodnik testowany (46' zawodnik testowany) – Orłowski (46' A.Gołaszewski) – Obłuski (46' zawodnik testowany)
Żółta kartka: Włodarczyk (Piaseczno)
Commentaires