Pierwsza drużyna MKS-u Piaseczno, przygotowująca się do czwartoligowej wiosny, rozegrała w tym tygodniu kolejne sparingi. W środę (6 lutego) podopieczni trenera Igora Gołaszewskiego wygrali u siebie 3-0 z Warką, zaś w sobotę (9 lutego) zremisowali na wyjeździe 3-3 z trzecioligowym Ursusem.
Środowy sparing od początku przebiegał pod dyktando gospodarzy, a przyjezdni, grający w radomskiej okręgówce, mieli spore problemy z przedostaniem się w okolice pola karnego biało-niebieskich. Ostatecznie Piaseczno wygrało mecz 3-0, a łupem bramkowym podzielili się Zbyszek Obłuski, Kamil Ziemnicki i Adam Gołaszewski.
Dużo więcej działo się w sobotę. Ursus, prowadzony przez Arkadiusza Modrzejewskiego, byłego trenera Piaseczna, i z będącym o krok od przejścia do „Traktorków” Marcinem Bawolikiem na lewym skrzydle, od początku odważnie ruszył do ataku, spychając MKS do defensywy. Z licznych akcji ekipy z Warszawy (z których większość szła właśnie lewą stroną boiska) niewiele jednak wychodziło, gdyż albo dośrodkowania Ursusa były niecelne, albo nasi obrońcy blokowali rywali, albo ci fatalnie kiksowali.
Niewiele brakowało, a gospodarze zostaliby skarceni za niewykorzystane sytuacje w 25. minucie meczu. Po szybkiej kontrze jednego z testowanych piłkarzy i dośrodkowaniu na daszy słupek, „setki” nie wykorzystał Olek Wiśniewski, po uderzeniu którego piłka odbiła się od nogi interweniującego obrońcy i wyszła na rzut rożny.
Co się odwlecze, to nie uciecze. W 34. minucie MKS cieszył się z prowadzenia. Wiśniewski dośrodkował z rzutu rożnego z lewej strony boiska na krótki słupek, a Tomasz Doliński, jeden z najniższych zawodników na boisku, wykorzystał błąd w kryciu i sprytną główką trafił w krótki róg na 0-1.
Cztery minuty później biało-niebiescy podwyższyli prowadzenie. Po płaskim podaniu z prawego skrzydła testowany zawodnik Piaseczna popisał się efektownym, technicznym uderzeniem z 15 metrów w prawy róg bramki.
Gdy dziesięć minut po zmianie stron MKS podwyższył na 0-3 (świetne podanie testowanego gracza wykorzystał Zbyszek Obłuski, trafiając „do pustaka”), wydawało się, że jest już po meczu. Niestety, zmęczenie naszej drużyny (trener Gołaszewski miał tego dnia do dyspozycji tylko jedną zmianę w polu, w dodatku trzeba z niej było skorzystać już w 8. minucie, ze względu na kontuzję Konrada Wojtkielewicza), a także liczne błędy indywidualne sprawiły, że spotkanie zakończyło się remisem 3-3.
W 57. minucie pierwszą bramkę dla Ursusa zdobył Mateusz Muszyński, który pokonał Konrada Drązikowskiego płaskim uderzeniem z lewej strony pola karnego, w 77. minucie „Traktorki” złapały kontakt za sprawą Pawła Wolskiego, który strzałem z pierwszej piłki wykorzystał fatalne piąstkowanie „Drązika”, a już w doliczonym czasie gry na 3-3 trafił Kamil Świerczek, który ustalił wynik płaskim uderzeniem zza pola karnego w lewy róg.
Kolejny sparing Piaseczna już 16 lutego (sobota) o godzinie 12.00. MKS zmierzy się na własnym stadionie z grającą w Centralnej Lidze Juniorów Escolą.
Comentarios