34 zawodników zagrało w sezonie 2018/2019 w barwach czwartoligowego MKS-u Piaseczno. Na boisku najwięcej czasu spędzili niezniszczalni Bartosz Orłowski i Tomasz Doliński, a w statystykach ofensywnych prym wiedli Zbigniew Obłuski i Kamil Matulka.
W zakończonej przed nieco ponad tygodniem kampanii zawodnicy mieli do rozegrania 30 spotkań, co daje 2700 minut, które każdy z piłkarzy mógł spędzić na murawie. W drużynie Piaseczna zdecydowanym liderem był pod tym względem Bartosz Orłowski, którego licznik wskazał aż 2557 minut, czyli 94 procent możliwego czasu gry. Niewiele mniej, bo 2550 minut, czyli również 94 proc., spędził na placu Tomasz Doliński, a 90 procent przekroczył również Kamil Matulka, który uzbierał 2497 minut (92 proc.). Tuż za podium znaleźli się Konrad Wojtkielewicz (2224 minuty, czyli 82 proc. możliwego czasu gry) i Zbigniew Obłuski (2207 min, 81 proc.). Na przeciwległym biegunie znaleźli się piłkarze, którzy w minionym sezonie zaliczyli jedynie drobne epizody: Adam Jaszczak (2 minuty, czyli 0,07 proc. możliwego czasu gry), Maksymilian Niciporuk (15 minut, czyli 0,5 proc,) czy Sebastian Dziewański (45 minut, czyli 1,6 proc.).
Najlepszym strzelcem naszej drużyny był Zbigniew Obłuski, który w 27 spotkaniach zdobył aż 21 bramek. Tylko o cztery trafienia gorszy był Bartosz Orłowski (17 goli), a dwucyfrowy dorobek miał w tej statystyce także Kamil Matulka, który zakończył sezon z 13 golami. Ofensywne trio MKS-u zdobyło łącznie 51 bramek, co stanowiło aż 68 procent całego dorobku drużyny.
Wśród asystentów bezkonkurencyjny był Kamil Matulka, którego podania aż siedemnastokrotnie otwierały partnerom z zespołu drogę do bramki. Drugi w tej klasyfikacji był Kamil Ziemnicki (8 asyst), a podium – z sześcioma ostatnimi podaniami – zamknął Zbigniew Obłuski.
W klasyfikacji kanadyjskiej (gole + asysty) wygrał oczywiście Kamil Matulka, który zgromadził aż 30 punktów (13 goli + 17 asyst). „Matul” wyprzedził Zbyszka Obłuskiego (27 punktów za 21 goli i 6 asyst) oraz Bartosza Orłowskiego (21 punktów za 17 goli i 4 asysty).
Wśród najbardziej efektywnych strzelców prym wiódł Zbigniew Obłuski, który na strzelenie 21 goli potrzebował 2207 minut. Dało to bramkę średnio co 105 minut. Drugi w klasyfikacji był Bartosz Orłowski (gol co 150 minut), a trzeci – Kamil Matulka, który trafiał co 192 minuty. Bardzo dobrze wyglądał pod tym względem także grający u nas jedynie jesienią Marcin Bawolik, który pokonywał bramkarzy rywali co 198 minut.
Najbardziej efektywnym punktującym był w minionym sezonie Zbyszek Obłuski, który strzelał lub zaliczał asystę średnio co 81 minut. „Zbynek” wyprzedził Kamila Matulkę (punkt co 82 minuty) i Bartosza Orłowskiego, punktującego co 121 minut.
W mniej chlubnej statystyce, czyli żółtych kartkach, „wygrał” Matulka, którego sędziowie upominali aż 10 razy (z czego większość za dyskusje, a nie za faule). Po osiem „żółtek” obejrzeli Cezary Michalak i Kamil Ziemnicki, a tuż za podium znaleźli się Zbigniew Obłuski (6 kartek), Dylan Cetra i grający tylko jesienią Marcin Oleksiak, upominani pięciokrotnie.