top of page
  • Zdjęcie autoraajacied

Z MKS-U DO KLUBÓW Z EKSTRAKLASY


W letnim okienku transferowym dwóch zdolnych juniorów trafiło z MKS-u Piaseczno do młodzieżowych drużyn klubów z ekstraklasy. Pomocnik Łukasz Pielacha przeszedł do ŁKS-u, zaś obrońca Stanisław Ubermanowicz – do Jagiellonii Białystok. Jak sobie radzą po kilku miesiącach w nowych zespołach?

 

– W Łodzi wszyscy przyjęli mnie bardzo dobrze. Szybko złapałem kontakt z kolegami, którzy również mi pomagają. Jeżeli chodzi o pozycję na boisku, to gram jako defensywny pomocnik. Gra jest tutaj dużo szybsza, a treningi intensywniejsze, choć może z mniejszym naciskiem na taktykę, a większym na doskonalenie prostej gry w piłkę. Inaczej jest też z bronieniem i kryciem. Zawsze byłem przyzwyczajony do przesuwania i krycia strefą, a w ŁKS-ie przeważnie każdy ma do pilnowania swojego zawodnika. Ze szkołą też jest bardzo dobrze, bo z bursy mam do niej 7 minut na piechotę. Przed lekcjami mamy również zapewnione śniadania – powiedział Pielacha.

Znacznie dalej, bo aż do Białegostoku, „wywiało” z Piaseczna Stanisława Ubermanowicza. Popularny „Uber” póki co również jest zadowolony z transferu.

– W Jagiellonii mamy świetne warunki do trenowania oraz bardzo dobrych szkoleniowców, którzy starają się ciągle nam pomagać i podpowiadają, co robimy źle i co możemy zmienić, by następnym razem nie popełniać błędów. Gra mi się tu naprawdę bardzo dobrze. Najczęściej wychodzę na boisko jako prawy obrońca, ale zdarzyło mi się również grać na lewej stronie i oczywiście na środku defensywy. W drużynie przyjęto mnie bardzo dobrze. Wszyscy od samego początku byli mili i chcieli pomagać nowym kolegom, co ułatwiało nam wejście do zespołu i złapanie z resztą lepszego kontaktu. Szkołę mamy blisko internatu i chodzimy do niej na pieszo. Warunki są dobre, a i z nauczycielami udaje nam się nieraz dogadać, by na przykład nie zadawali nam pracy domowej, gdy mamy jakiś ważniejszy mecz. Na treningi jeździmy autokarem spod szkoły. Ćwiczymy, w zależności od tego, kiedy gramy, pięć lub sześć razy w tygodniu. Jeżeli liga wypada na niedzielę, to dzień wcześniej mamy jeszcze rozruch. Ale zdarza się też, że jeśli gramy w sobotę rano, to trenerzy pozwalają nam, oczywiście za zgodą rodziców, wyjechać na weekend do domów. Mamy również za darmo bilety na spotkania ekstraklasy. Ogólnie jestem zadowolony z przenosin do Jagiellonii. Bardzo mi się tu podoba, a jeśli ktoś chciałby zwiedzić Białystok, to zapraszam, bo miasto jest naprawdę ładne – podsumował Ubermanowicz.

Miejmy nadzieję, że nasi byli zawodnicy będą radzili sobie coraz lepiej i już wkrótce zarówno Łukasz Pielacha, jak i Stanisław Ubermanowicz zadebiutują w pierwszych drużynach swoich klubów.


Fot. archiwum prywatne/ jagiellonia.pl

774 wyświetlenia

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page