Zimowe okienko transferowe nie jest zwykle okresem, w którym w czwartoligowych klubach wiele się dzieje, ale tym razem w MKS-ie doszło do kilku roszad w składzie. Drużynę opuścili między innymi Bazyli Kokot i Marcin Bawolik, zaś do Piaseczna trafili Mateusz Jaroszewski i – już na stałe – Moatasem Aziz. Było także kilka powrotów po wypożyczeniach.
Największym osłabieniem ekipy trenera Igora Gołaszewskiego było z pewnością odejście Bawolika. Młody skrzydłowy, który w rundzie jesiennej strzelił 6 goli i dorzucił do nich 2 asysty, po zaledwie kilku miesiącach gry w biało-niebieskich barwach przeszedł do trzecioligowego Ursusa. Bazyli Kokot, który również trafił do Piaseczna w letnim okienku, wyjechał zaś za granicę i przygodę z piłką kontynuuje w występującym w niemieckiej Oberlidze Brandenburger SC Sued 05. Konstantyn Ślęzak najbliższe pół roku będzie grał w LKS-ie Promna, a w rundzie wiosennej nie będziemy mogli prawdopodobnie liczyć także na Ibrahima Kalila Diakite, który ze względu na pracę zawiesił na jakiś czas karierę, oraz Marcina Oleksiaka, który także zrobił sobie chwilową przerwę ze względu na obowiązki służbowe i... przygotowania do ślubu.
Drużynę wzmocnili z kolei: Mateusz Jaroszewski, pomocnik, który do Piaseczna trafił z Agape Białołęka, ale wcześniej przez wiele lat występował (także w III lidze) w barwach Polonii Warszawa, a w piłkarskim CV ma również grę w KS-ie Konstancin i Dolcanie Ząbki, oraz Moatasem Aziz, który przeszedł na zasadzie transferu definitywnego z Perły Złotokłos (wcześniej był do MKS-u jedynie wypożyczony). W biało-niebieskich barwach ponownie zobaczymy także doświadczonego obrońcę/ defensywnego pomocnika Macieja Krawczyka, który wrócił z półrocznego pobytu w Promniku Łaskarzew, oraz bocznego obrońcę/ skrzydłowego Macieja Bubca, który ostatnio był wypożyczony do Warki. Po długiej przerwie, spowodowanej poważną kontuzją, do gry w piłkę wraca także pomocnik Olek Wiśniewski. Młody zawodnik Piaseczna nie miał szczęścia, bo podczas sparingowego spotkania z Ursusem złamał rękę, ale ta dobrze się zrasta i raczej nie będzie przeszkód, by Wiśniewski mógł zadebiutować już na początku ligowej wiosny. Kadrę pierwszego zespołu uzupełni także kilku najzdolniejszych juniorów z roczników trenera Piotra Czachowskiego i Łukasza Pachelskiego.