top of page
  • Zdjęcie autoraajacied

ZWYCIĘSTWO NA KONIEC PRZYGOTOWAŃ


Zwycięstwem zakończył MKS Piaseczno serię zimowych sparingów przed rundą wiosenną sezonu 2019/2020. W sobotę (7 marca) biało-niebiescy wygrali na naturalnym boisku w Prażmowie 3-0 z jedenastą drużyną ligi okręgowej, SEMP-em Ursynów.

 

Pierwsza połowa spotkania była daleka od oczekiwań trenera, kibiców, jak i samych zawodników. MKS przez większą część tej odsłony grał na stojaka, rzadko podkręcał tempo, a ponadto miał spore problemy z operowaniem piłką na w miarę suchym, ale nierównym boisku. Widać to było choćby w 15. minucie, gdy futbolówka spłatała figla szykującemu się do strzału Tomaszowi Pietrzakowi. Szczęśliwie jednak trafiła ona do Kamila Matulki, który w dobrej sytuacji nie trafił w światło bramki.


W 25. minucie ekipa trenera Arkadiusza Modrzejewskiego zdołała pokonać bramkarza SEMP-a. Kamil Ziemnicki dośrodkował z prawej strony boiska w pole karne, a do siatki stołecznych trafił Patryk Dąbkowski. Arbiter nie uznał jednak gola, odgwizdując spalonego, natomiast kilkadziesiąt sekund później dobrą interwencją popisał się bramkarz rywali, który odbił mocne uderzenie Zbyszka Obłuskiego z rzutu wolnego.


Ostatnie dziesięć minut pierwszej połowy należało – dość niespodziewanie – do zawodników SEMP-a. W 35. minucie futbolówka podskoczyła jednemu z napastników ze stolicy, przez co nie zdołał oddać on czystego strzału, minutę później, po fatalnym błędzie Piaseczna na 25. metrze, zawodnik gości przelobował wychodzącego z bramki Wojciecha Kucharskiego, ale uderzył nad poprzeczką, zaś w 39. minucie, po małym zamieszaniu w naszym polu karnym, najpierw od utraty gola uratował nas Kucharski, następnie dobitka została przyblokowana przez któregoś z obrońców, a w ostatniej fazie akcji fatalnie skiksował napastnik SEMP-a, który z bliskiej odległości uderzył niecelnie.


Po zmianie stron gra MKS-u wyglądała już dużo lepiej. Podopieczni trenera Arkadiusza Modrzejewskiego wreszcie podkręcili tempo, a i okazji do strzelenia gola było znacznie więcej niż przed przerwą. W 48. minucie, po dośrodkowaniu Kamila Ziemnickiego z rzutu rożnego z lewej strony boiska i główce któregoś z zawodników na przedpole, bramkarza SEMP-a próbował zaskoczyć strzałem z pierwszej piłki Robert Majewski, ale futbolówka po jego uderzeniu przeszła obok bramki.


Gola nie przyniosły biało-niebieskim także próby Maksymiliana Vogtmana z 54. (niecelna główka po dośrodkowaniu „Ziemniaka”), Konrada Rudnickiego z 65. (efektowny wolej w poprzeczkę) i Mateusza Bukowskiego z 70. minuty (po znakomitym technicznym podaniu od Oliwiera Osińskiego skiksował w ostatniej fazie akcji, uderzając obok bramki).


Na pierwszego gola trzeba było czekać do 78. minuty spotkania. Kamil Ziemnicki wykazał się przytomnością na boisku, szybko wykonując aut i zagrywając na wolne pole do Maksymiliana Vogtmana, a sprowadzony z Warki snajper dwa razy „przełożył” w obrębie „szesnastki” obrońcę SEMP-a i płaskim uderzeniem w długi róg trafił na 1-0.


Chwilę później MKS mógł podwyższyć prowadzenie po dwóch „centrostrzałach” Mateusza Bukowskiego z prawej i Marka Pawłowskiego z lewej strony, ale tym razem świetnymi interwencjami popisał się golkiper z Ursynowa.


W 82. minucie Robert Majewski był bliski strzelenia chyba najbardziej kuriozalnego gola w karierze. Popularny „Maja” przedarł się z piłką środkiem boiska, wygrał przebitkę, ale pomocnika gości doskonale zaasekurował jeden z partnerów, który próbował zażegnać niebezpieczeństwa dalekim wykopem. Zrobił to jednak tak, że futbolówka... trafiła Majewskiego w głowę i efektownym lobem zmierzała w stronę lewego okienka ursynowskiej bramki. Golkiper SEMP-a zdążył jednak wrócić i czubkami palców strącić piłkę na poprzeczkę.


W końcówce spotkania ekipa Arkadiusza Modrzejewskiego i Mateusza Naklickiego zdołała udokumentować rosnącą przewagę kolejnymi trafieniami. W 83. minucie podanie Karola Bonieckiego i błąd obrońcy SEMP-a wykorzystał zamykający akcję Mateusz Bukowski, zaś w 87. minucie wynik meczu na 3-0 ustalił Łukasz Krupnik, pewnie egzekwując rzut karny, podyktowany za faul na Maksymilianie Vogtmanie.


W najbliższy weekend drużynę MKS-u czeka już pierwsze starcie w lidze. Biało-niebiescy pojadą do Garwolina na mecz z 7. w tabeli Wilgą. Spotkanie odbędzie się w sobotę (14 marca) o godzinie 15.30. Zapraszamy!


7 marca 2020

MKS Piaseczno 3 – 0 SEMP Ursynów (mecz na naturalnym boisku w Prażmowie)

Bramki: 78’ Vogtman, 83’ Bukowski, 87’(k) Krupnik

Skład: Kucharski – Dąbkowski (63’ Krupnik), Janowski (46’ Jaszczak), Ziemnicki, Gromek (46’ Majewski) – Matulka (46’ Bukowski), Pietrzak (46’ Dobies, 63’ Boniecki), Doliński (46’ Osiński), Suchanek (46’ Pawłowski) – Orłowski (46’ Rudnicki), Obłuski (46’ Vogtman)

477 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page